poniedziałek, 3 stycznia 2011

kapcie,korale,swiąteczne prezenty i wszystko to co robiłam

Minęły święta, Sylwestra i mamy Nowy Rok. Wszystkim życze by każdy nowy dzień niósł  radość,miłość i pokój. Byśmy mieli chęci i wenę do tworzenia.
Nowy Rok zaczynam w pracy od nieobecności.Byłam juz gotowa do wyjscia do pracy, gdy zobaczyłam rozpaloną Olę i zostałysmy w domu.
Dawno nie było mnie na blogu,ale nie oznacza,że nic nie robiłam:), powiem tez tylko,że mamy problemy z komputerem{własnie z męzem postanowiliśmy, że najbliższy zakup to nowy sprzęt:),poza tym przygotowania do świat(jak zwykle kilka nocem musiałam zaliczyć nawet do 4.30 rano), a potem po swietach dopadło chyba zmęczenie i cały tydzien odpoczywałam: spałam i spałam....
Ale chcę pokazać moje wypociny na prezenty:
To kapciochy,które uszyłam według rady Zuzi z bloga Szycie jest piękne



A to kosmetyczka-moja pierwsza:)- ona nie jest krzywa, tylko wypchana chustą w kolorze niebieskim,ale niestety nie mam zdjęcia:)



Korale ficowe, które otrzymała siostra Ewa:)


A to worki na bieliznę czystą i brudną- prezenty dla siostrzeńców

A tu pamiatki z przygotowania do świąt:pieczenie pierników,witraży, robienie makowców



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz