środa, 9 czerwca 2010

Moja pierwsza torba


Nie wytrzymałam do jutra i już dziś postanowiłam umieścić efekt dzisiejszej mojej  wieczornej próby z Janomką:)
Od dawna marzyłam o torbie. Kupiłam rączki bambusowe, ale one miały być do torby zrobionej na szydełku.Tylko kiedy ja ją zrobię:) Niestety u mnie również doba nie chce w żaden sposób się przedłużyć, a te 24 godziny to za mało i to bardzo... Dziś miałam prasować, malować meble do córciowego pokoju,  a tym czasem spędziłam na szyciu.Udało mi się dzisiaj kupić materiał ( a raczaej część) za całe 2, 30 i od razy pomysłam, że wykorzystam go na torbę.
No i wyszła mi taka:


Na jutro już spakowana.Nitki jeszcze muszę poobcinać:) Napewno krzywa, ale cóż:)Ma w środku podszewkę i jedną kieszonkę:)
Powiem szczerze, że się bardzo cieszę.Pozdrawiam i idę szykować się do spania.|Dobranoc

wtorek, 8 czerwca 2010

Pierwsze spotkania z maszyną:)

Jeszcze nie wspomniałam o bardzo bardzo waznej kwestii, otóż dostałam wymarzony, wyczekany, wyszukany prezent na urodziny od mojego przecudnego męzusia:) Otóż w koncu jestem posiadaczką Maszyny do szycia:) Ciesze jak dziecko.Marzyłam długo i chciałam mieć swoją,jedyną, juz nie pożyczaną i niczyją, tylko moją...moją...moją..
Mężuś postawił się i powiedział, że jak ma mi służyc na lata, to kupi jednak Janomkę 525 s.A opinie miał dobre- dziękuję Ani i Agnieszcze bardzo:). No i z małymi nerwami ( bo okazało się ze za 3 tyg może dotrzeć dopiero do Polski,a wiecie cięzko wytłumaczyć sobie samemu,że się poczeka:) maszyna dotarła, aczkolwiek mąz czekał do urodzin z wręczeniem (biedak bał się ze jak da mi te kilka dni czesniej to nic w domu mu przy remoncie już nie pomogę).No,ale ja człek myślacy najpierw były pilne rzeczy typu kończący się termin złożenia dokumentacji z wykonania prac do banku, a dopiero potem wypróbowanie maszyny.
Ze mną z maszyny cieszyły się również i dzieci:) mam juz całą listę rzeczy co mam każdemu uszyć- na nic tłumaczenia, ze ja nie umiem i musze nauczyć się zakładać najpierw nitkę, nauczyć się szyc proste rzeczy, a dopiero potem np.szycie strojów rycerskich,królewskich:)
No i pewnego wieczora oddałam się próbie.Tak powstała ozdoba córuniowego pokoju, serduszko - wypełnione w środku lawendą - wisi w łazience:




A to wspomniany wcześniej obrazek namalowany przez synka - w prezencie na imieniny siostry:)





poniedziałek, 7 czerwca 2010

Aniołki

Pomysł pochodzi z blogu: migdalowomi@blogsplot.com

Te zostały wykonane już jakiś czas temu:) dla ukochanej przyjaciółki i jej dziecia, które pojawiło sie na świecie na poczatku maja.