wtorek, 13 grudnia 2011

Jestem, jestem....

Już dawno temu minęły wakacje, a ja nie mogę się zabrać za uzupełnienie moich wpisów.  W końcu ostatni wpis był jak Marcin wyjeżdżał na obóz. A potem my mieliśmy cudowne wakacje, nie zapomniane i wymarzone.Dzisiaj umieszczę troszkę zdjęć z lata, a następne wpisy będą z zawierały też to co udało mi się zrobić:)

No i to Grecja:)
Jechaliśmy prawie 3000 km!ale było warto:

a to kanał koryncki,okolice Kalamaty i Olimpia





Po powrocie z Grecji byliśmy nad naszym morzem,które w czasie naszego pobytu wyglądało tak:     
W czasie wakacji spełniło się Oli marzenie czyli jazda konno. Byliśmy kilka razy, no i czekamy aż Ola nabierze wiecej masy co by Bajka ją czuła:)
No i był spływ Krutynią- polecam serdecznie,pieknie i cudownie:)
No i było zwiedzanie mazurskiego pojezierza- a to własnie Park Miniatur
No to po szybkim opisie mineły nam 2 miesiace. Oczywiscie był jeszcze jeden cudowny wyjazd do dziczy mazurskiej ze znajomymi:)ale nie mam zdjeć:)

1 komentarz:

  1. Że też to sprawozdanie poznałam dopiero przez internet... :)

    OdpowiedzUsuń