Mała dzisiaj lepiej tak do popołudnia. Nawet dała się wysmarować. A w tak zwanym między czasie,gdy tylko coś ją swędziało to sama sobie smarowała i własnie tutaj smaruje kropki na czole:
NAtomiast w domu dzisiaj został również i syn( zaspałam i nie byliśmy gotowi, jak zaszli znajomi), no i sporo dzisiaj graliśmy w gry w planszowe. Oleńka była już w lepszym w stanie, tak wiec uczestniczyła chetniej w zabawach- bynajmniej do popołudnia.Pozniej synek chciał bysmy wymyslili swoje gry planszowe( podobne zajęcia były jakiś czas temu w przedszkolu). I tak ja z córunią przygotowywałyśmy oczywiście z tematyką ospy. Naszą była taka w szybkiej wersji i dość prosta:
A młody tworzył : loty kosmiczne i zbieranie gwiazd, a 2. to Ben Ten.
No i troszkę się zajęlismy:)
Wieczor poświęcilismy na tworzenie bajecznej podłogi. Cały salon jest planowany w puzzlach- juz dawno nie układaliśmy- no i tu synek poświęcił wieczór, natomiast my z Ola już nie:)Ale jest jutro jeszcze dzień, bo jednak synka zostawiam w domu:)
A tak na marginesie:
Odwiedzili mnie koledzy z pracy( oczywiście służbowo:)) zajęta nimi i z dokumentami, słyszymy odgłosy z kuchni(bo oczywiscie raptownie dzieci tak zgłodniały):
M: cicho, bo mama usłyszy
O:nie, nie powiemy mamie
No i weż tu na chwile zostaw dzieci same- już się namawiają i kombinują:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz