Mamcia chora, ale się nie nudzi...i tym sposbem dzisiejszego popołudnia dokończyliśmy z dziećmi pocztówki wielkanocne (pokaze nastepnym razem:)) Głowa i wszystko inne boli nie miłosiernie, głosu nie mam, a lezenie do popołudnia nic nie dało, natomiast dzieci pełne energii i chęci do zabawy. I co z nimi z robić? Dlatego w takich chwilach wyjmuję filc, kartki,kleje, i takie inne cuda. W przedszkolu Panie przypominały o kiermaszu ozdób świątecznych, tak więc na tą okazję zrobilismy wydmuszkowe króliki-albo coś przypominające króliki:) albo nie po prostu: miały to być króliki, a wyszło tak:
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgnSSp4btEcPnlnxHtelSNQbtKXyQ6oefMXOOHImFpnIDSmwiyHZPwJrQtjWtxxzKtmWoLTpDUuARgTB-c9FKuZLiFqPPWLQRbY3VD65N2b5v4-xLJ-g2Uda_fe2PXwCNqQfALMoG3-NLI/s200/czapeczki+141.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiEfJlzHJVgfuP99AAuAQFCaZCe7_GGcK3g3J0DSZUgUT-telIDB3gn583EbClqZesofPHCVOP7cV3Uz110OxhbUz3rXu9BFPcNetHMovtNUlG_d99Gv-MUqzmxSRjRZ27bbMWZsGw_k34/s200/czapeczki+138.jpg)
Jutro ciąg dalszy prac:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz