A jednak nie wytrzymałam i w tym tygodniu wysiałam w skrzynkach kwiatki, sałatę i zioła.Jednak z doświadczenia juz wiem, że trudno potem rozpoznać sadzonki, a kartki na doniczkach sie odkleją.Spodobał mi się pomysł na blogu: mygreencanone.blogspot.com.
A mając w domu masę ulepilismy z dziećmi serduszka, ktore potem wysuszyliśmy w piekarniku. Nastepnie cienkim papierem ściernym szliwowaliśmy, a dzieci tak to czyniły, że z kilku nic nie zostało:). Nakleiliśmy nazwy i ozdobilismy zieloną wstązką. A wygląda to tak:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz