Rozpoczęłam serię szycia dla Najmłodszej zabawek w kolorze czerwono-czarnym i białym. Troszkę miałam starych materiałów, troszeczkę zakupiłam i mając Olę w domu zaczęłyśmy planować i tym sposobem powstała pierwsza kostka.W środku ma delikatną grzechotkę:)
Monisia liczy ile kropek jest w danym polu:)
Dodam, że paski powstały z przyszycia tasiemek:)
Kolejne pomysły czekają na realizację, ale ze względu na rozpoczęty sezon jabłkowy, brakuje troszkę czasu,ponieważ każdą chwilę obieram jabłka. A wczoraj przerobiłam z 20 kg albo i więcej jabłek na mus, sok i oczywiście dalszy ciąg suszenia. Dodatkowo jeszcze maliny, cukinia, kabaczki. A dzisiaj czeka mnie krojenie zieleniny:), no i dalsza ciąg jabłek :(. Chyba przestanę je kochać!Dobrze, że słoiki nam się kończą. Jedynie Ola zadowolona ze świeżego soku i tarkowanych jabłek z cukrem, których chyba też ma dość.
Pozdrawiam serdecznie z Jabłkolandii:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz