W ubiegłym roku kupiłam biały polar z myslą uszycia sukienki swojej córeczce.Jednak tak materiał leżał i leżał, aż w koncu postanowiłam dokupic rózowy i uszyc kolorową kieckę.Rózowego nie znalazłam, ale był za to piekny niebieski :) Jednak, gdy przyszło do szycia to stwierdziłam,że mała ma tyle sukienek,spódniczek, ze szkoda mojej pracy.Jednak czapek i szalików- jako kompletów z pewnością o wiele mniej i tak metoda prób-oj wielu i mojego raczkowania w szyciu - uszyłam jej takie coś:)
Aczkolwiek zimy nie widać, a ja w tym roku wszystkich wyposazam:)
Własnie wyprasowałam i przygotowałam jej na jutro, a ja chciałam jeszcze dzisiaj zamiescić zdjęcia, bo cóż od jutra znów nowy tydzień - a u nas szał zajęć, pracy, wyjazdów- delegacje,targi.- zarówno męzusia , jak i moje:)
sliczny komplecik!!! powinnas szyc je hurtowo :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńależ sliczny - Ola będzie prawdziwą elegantką :)
OdpowiedzUsuńDzieki dziewczyny:) Wiecie jakim jestem poczatkujacym krawcem- ak wiec ciesze się ze choć tyle wyszło:)
OdpowiedzUsuńAgami - nie mogę pisac komentarzy i otwierac twoich postów- chyba coś nam komp pada:)ale pozdrawiam serdecznie:)
Komplet śliczny.A możesz zdradzić sposób uszycia pokrowca na chusteczki?
OdpowiedzUsuń