|
Ola z parterem:) w tańcu towarzyskim |
|
Rodzeństwo z nagrodami: Marcin zajął III miejsce, a Ola jaka najmłodsza z uczestniczek na 20 par dostała się do pół finału:) |
|
Ola w stroju ludowym - ah ludziska - jakie ona ma skórzane piękne buty na obcasikach- sama n=bym takie chciała:) |
|
|
|
|
|
|
|
Dzieci od października chodzą na tance ludowe.Najpierw pomysł był dla Oli, ale brat zachciał i cóż zaczęli razem. No, ale Marcin szybko szedł i wyżej i wyżej i jemu zaproponowano dodatkowe lekcje tańca towarzyskiego - takie ludowego:) No i tak dzieciaczki chodzą na zajęcia- a ja je prowadzam każdego dnia od poniedziałku do piątku. Pracują ciężko i widać to choćby na takich pokazach- normalnie serce rośnie!!!!!A my rodzice mamy siły na dalsze pokonywanie codziennego "nie chce mi się "
No to tyle o dzieciach:)
Dawno juz nie pisałam,ale najpierw święta i całe przygotowania(oczywiście jajka i jajka,wianuszki i wieńce- oj działo się działo), no a potem sezon DZIAŁKA rozpoczęty i w tym roku wzięłam się za przesadzanie kwiatów (kolejny raz zmiana planów zagospodarowania naszej działeczki),kupno róż,hortensji i wielu innych roślin,krzaczków i drzewek:) Ah jak ja to lubię:) Mąż robi ścieżki, a ja grzebię się w ziemi, dzieci hasają, a pies z nimi i tak mija nam każdy weekend, bo tylko wtedy mamy czas:) A wracamy wszyscy padnięci. No minus jest taki, że nie mamy czasu na spotkania ze znajomymi czy też prace w domu. Ale cóż czasami ktoś wpadnie do nas w odwiedziny (na grila) i wtedy jedyna okazja:)np. na zabawę nie tylko dzieci, bo przy podlewaniu ogródka nie chcący np.można było troszkę się pooblewać,poganiać z wiaderkami zimnej, brudnej wody( a dzieci krzyczały, że tak nie można:), ale było super- nikt się nie obraził i była świetna zabawa-mimo,że goście nie spodziewali się,że ta działka 7 lat była nie uprawiana i jest w strasznym stanie!i przyjechali " odstrojeni".
Warto czasami poczuć się dzieckiem:)