czwartek, 24 stycznia 2013

Monisialanka

 
Ola bardzo chciała, żebym uszyła jej lalankę. No i pewnego jesiennego dnia (kiedy to Monika jeszcze potrafiła spać po kilka razy dziennie) siadłam do maszyny i oczywiście w pełni z recyklingu powstała Monisialanka. Imię nadała oczywiście Ola, jako że rozmiarów była Monisiowych. Włosy zrobione są ze starego szalika, a ciuchy pasują w rozmiarze 56-62 cm.No dziewczyny powyżej się prezentują.
A poniżęj zdjęcia sprzed miesiąca czyli Monika ma niecałe 7 miesięcy:


środa, 16 stycznia 2013

Strój Królowej Śniegu

Oleńka wczoraj stwierdziła,że jednak nie chce być kolejną wrózką, Śnieżką itp( ha ha tych strojów w domu cały karton), że ona chce za Królową Śniegu:).No i myślę,że bardziej chodziło o założenie sukni,która kęci się bardzo). No i przystąpiłyśmy do tworzenia całości.Korony mamy w domu żółte (3 szt) ale cóż nic nie pasiło, to uszyłyśmy ze starej poszwy  na poduszki, własnie taką:

 Lisek jest pamiątką po mojej babci:)
 A cała sukienka była uszyta na wiosnę w celu wykorzystania na Rezulekcję i Boże Ciało.A keci się pieknie....
No i do stoju zrobiłam pierścień. Pod oczkiem jest koronka, która jest taka sama w koronie:

 W przedszkolu Oleńka miała jeszcze chustę i maskę:
No i Monika jako kotka:) zjada sobie ogon. Ma 7.5 miesiąca. Siedzi, ma 2 ząbki i jest cudowna:)